Data aktualizacji: 2 stycznia 2024
Autor: Kaja Rowicka i Bartek Raducha
Jeśli język korzyści słusznie kojarzy się wielu osobom ze sprzedażą. Temat ten nie jest jednak okrojony tylko i wyłącznie do ofert zakupowych. Przydaje się również podczas tworzenia tekstów na stronę internetową!
To narzędzie marketingowe jest niezwykle praktyczne w optymalizacji konwersji, Dzięki jego stosowaniu jesteśmy w stanie w lepszy sposób opisać konkretny produkt oraz jego realne zalety, czy też raczej bardziej wypadałoby to określić korzyściami.
Aby zobaczyć rezultaty z korzystania z języka korzyści, należy najpierw nauczyć się go stosować...lub mieć do tego naturalny dryg. Zacznijmy więc od początku - czym jest język korzyści, dlaczego warto go stosować na stronie i jak zacząć z niego korzystać.
Sprawdźmy to!
Język korzyści jest to sposób opisania jakiegoś produktu lub usługi. Na czym polega? Eksponuje on realne zalety i korzyści dla odbiorcy, m.in. dlatego też jest jedną z częściej wykorzystywanych technik sprzedażowych.
Od zwykłych opisów marketingowych odróżnia go skupienie na cechach produktu i potrzebach odbiorcy, które dany produkt zaspokaja.
Język korzyści zakłada stworzenie profilu odbiorcy, czyli tzw. persony i rzecz jasna wymaga dogłębnej znajomości produktu - ta wiedza pozwala na lepsze dostosowanie komunikatu do potrzeb odbiorcy.
Język korzyści może też stać się pewną formą manipulacji (lub być jej narzędziem), chociaż oryginalnie powinien pomagać odbiorcy lepiej zrozumieć produkt.
Podsumowując nasze pojęcie: język korzyści to taki sposób tworzenia komunikatów i opisów, który eksponuje potrzeby, które zaspokaja produkt.
Mówiąc o języku korzyści, musimy wspomnieć także o schemacie „model – zaleta – korzyść. To właściwie schemat każdej treści pisanej z wykorzystaniem języka korzyści, która ma przyciągnąć klientów.
Oto konkretny przykład wykorzystania tej metody:
Cecha: Produkt jest wykonany z wysokiej jakości materiałów. Zaleta: Produkt jest wytrzymały i trwały. Korzyść: Klient może mieć pewność, że ten produkt będzie mu służył przez długi czas.
Metoda cecha – zaleta – korzyść może być stosowana w różnych kontekstach, np. w marketingu, sprzedaży i komunikacji wewnętrznej. Jej zastosowanie pozwala realnie zwiększyć sprzedaż produktów lub usług.
Powodów jest kilka i można powiedzieć, że są one dość mocne.
Przede wszystkim zapoznanie się z językiem korzyści pomaga w stworzeniu produktu najwyższej jakości! W jaki sposób? Skoro operując tą formą komunikowania, musimy znać szczegóły naszego “obiektu zainteresowania”, to automatycznie nasz przekaz w dalszych krokach nabierze większego sensu i autentyczności - pisząc bez celu i zrozumienia tematu, nie osiągniemy zadowalających skutków.
Jeżeli mówimy o wykorzystaniu języka korzyści na stronie internetowej, to pierwsze co należy zrobić to ustalić cel strony. Jest to ważny punkt podczas projektowania witryny, ale należy też o nim pamiętać w czasie dalszego prowadzenia jej. Zdecydowanie warto tę wiedzę wykorzystać podczas tworzenia niektórych artykułów - tych bezpośrednio powiązanych z naszą działalnością. Oczywiście nie można popadać w stronniczość, ale znajomość swoich mocnych stron jest naprawdę ważna i sprzedawca powinien się do nich odwoływać. Jeśli sami nie rozumiemy, o czym piszemy, to najprawdopodobniej odbiorca też tego nie zrozumie.
Poznanie naszego odbiorcy, czyli tzw. persony strony, to również jeden z kroków podejmowanych podczas tworzenia platformy internetowej. Należy wiedzieć nie tylko co mówić, ale też przy okazji pamiętać do kogo się zwracamy - jak sformułować nasz komunikat, aby był przejrzysty. Oczywiście najlepiej robić to tym samym językiem, którym posługuje się nasz odbiorca.
Przy okazji ważna jest również świadomość tego, że różni odbiorcy zwracają uwagę na różne cechy produktu. Prawdopodobnie każdy z nas chociaż raz natchnął się na źle sprofilowaną reklamę (chociażby na Facebooku) - taką, która w niemalże zerowym stopniu odpowiada naszym preferencjom - zainteresowaniom zawodowym, czy też prywatnym.
W momencie gdy wiemy już do kogo kierujemy produkt, jakie potrzeby ma zaspokajać i jakim językiem go opisać, to nasza droga do sukcesu jest już znacznie prostsza. jesteśmy już na prostej drodze dotarcia użytkowników. Takie działanie przekłada się na kliknięcia i aktywność na stronie (np. zapis do newslettera lub pobranie e-booka).
Co więcej – takie przemyślenie produktu może pomóc w jego udoskonaleniu.
Ponad 600 000 ludzi tworzy strony za darmo, bez kodowania i przy wsparciu AI. Zobacz, jakie to proste
Zaczynamy od ustalenia, co takiego wyjątkowego ma nasz produkt (usługa, itp.) lub po prostu sama strona. Może to być nawet coś niespotykanego/specyficznego - np. najśmieszniejszy blog o literaturze, warsztat, z którego wyjedziesz z uśmiechem, itp. Oczywiście zaznaczamy, że nie musi być to slogan firmy (chociaż w niektórych przypadkach pewnie będzie tak brzmieć), ale jest to dobre ćwiczenie na znalezienie korzyści, które liczą się dla odbiorcy.
Teraz rozłóżmy to trochę na części i zastanówmy się jakie korzyści daje nam (a raczej odbiorcom) to, co oferujemy na stronie. Najpierw możemy wypisać problemy, które rozwiązuje ten konkretny produkt (lub np. potrzeb, które zaspokaja - wszystko zależy od danego przypadku). Koronną zasadą języka korzyści jest po prostu wykorzystanie relacji między potrzebą klienta (odbiorcy) a cechą produktu.
Rzecz jasna sposobów tych jest wiele i jest to zależne od tego co ma być w ten sposób zareprezentowane - czy jeden (konkretny produkt), czy może skumulowana oferta. Językiem korzyści należy operować w taki sposób, aby użytkownik mógł z łatwością dostrzec i zrozumieć zalety (rozwiązania) naszej propozycji. Zamiast też mówić o „wielu korzyściach płynących z posiadania produktu”, lepiej jest wymienić je w sposób precyzyjny.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, pisanie językiem korzyści wiąże się oczywiście z tworzeniem tekstów na stronę - (praktyczny poradnik w linku). Jednak kluczowe jest tutaj samo zrozumienie tego, czym jest.
prawdę (zdecydowanie jest to konieczność)
konkretne i realne korzyści;
zdania złożone (cecha – korzyść);
informacje o tym, jak produkt/usługa ułatwi życie odbiorcy;
problemy i potrzeby odbiorcy, które zaspokoi;
język odbiorcy
mierzalne dane (jeśli są prawdziwe i faktycznie wiążą się z korzyściami);
nieprawdy
zbyt dużo żargonu;
zdań wielokrotnie złożonych (wychodzących poza strukturę cecha – korzyść);
błędów gramatycznych i językowych;
manipulacji faktami.
Wspominamy o tym bardzo często w artykułach dotyczących prowadzenia strony internetowej. Treść to nie tylko sam tekst. Wliczamy do tego grafiki w różnej formie (zdjęcia, infografiki, ilustracje, ikony etc.), czy też materiały wideo. Połączenie opisu konkretnej cechy z atrakcyjnym zdjęciem produktu (w użyciu) jest jak najbardziej wskazane. Przykładem mogą być tu chociażby opisy w sklepach internetowych. Jest korzyść (konkretny produkt rozwiązuje jakiś problem) i zdjęcie pokazujące tę korzyść - skuteczne połączenie języka korzyści i obrazu.
Wideo z kolei pozwala na pokazanie w filmie, jak coś działa. Jeśli posiadamy takie materiały, to koniecznie powinniśmy je dodać do opisu.
Nie należy też zapominać o kolorach. Ich rola na stronie internetowej jest bardzo ważna (to tak zwana „psychologia kolorów”) – mogą wzbudzać emocje i zaufanie. Dlatego też dobrym towarzyszem języka korzyści na stronie są odpowiednio dobrane barwy i – oczywiście – przemyślany design strony.
Mogłoby się wydawać, że język korzyści, to pewna forma manipulacji, ale to nieprawda. Oczywiście jeśli stosujemy go według zasad. W idealnej sytuacji język korzyści służy do pokazania wyjątkowych cech produktu, które faktycznie rozwiązują problemy konkretnych odbiorców.
Jednak bardzo często język korzyści wiąże się chociażby z NLP, czyli neuro-linguistic programming (programowaniem neurolingwistycznym), koloryzowaniem faktów i perswazją.
Można też mówić o pewnego rodzaju "naciąganiu" kogoś na coś czego nie potrzebuje i po prostu nie chce (wzbudzanie potrzeby, której odbiorca nie ma).
Wprawdzie język korzyści w pewien sposób podsyca potrzebę odbiorcy, ale samą różnicę między tym a manipulacją stanowi stanowi sam fakt jej posiadania (potrzeby, chęci, która była zanim dotarliśmy do odbiorcy).
Czym jest język korzyści w sprzedaży już wiemy. Warto jednak w tym miejscu wspomnieć o czymś zupełnie odwrotnym: języku straty. To również bardzo skuteczna technika marketingowa. Dzięki jej zastosowaniu możemy zwrócić uwagę użytkownika na tym, czego może uniknąć, decydując się na daną ofertę.
Języka straty warto użyć w:
Jezyk korzyści z pewnością przydaje się nam w budowaniu relacji z klientem (a wcześniej – użytkownikiem). Już na samym początku powiedzieliśmy sobie, że jest to jedno ze skuteczniejszych technik sprzedaży i zdobywania zaufania. Pomaga w pozyskiwaniu użytkowników, przekuwaniu ich na klientów i ogółem – optymalizacji konwersji strony. Poza tym pomaga zaprezentować produkty (lub elementy) ze strony we właściwy sposób.
Jak najbardziej. Nie musimy też być profesjonalnymi pisarzami, czy chociażby copywriterami, żeby z korzystać z tego narzędzia.
Na początku warto poznać strukturę oraz zrozumieć ideę, która stoi za językiem korzyści i po prostu ćwiczyć, a następnie przenieść te praktyki na stronę internetową.
Co do samego wykonania witryny www i publikacji jej w sieci - z kreatorem WebWave zrobimy to bez problemu, czy to na podstawie szablonów stron, czy też w 100% według własnej koncepcji.
Kreator stron www WebWave umożliwia tworzenie stron www z pełną swobodą. Strony internetowe możesz tworzyć zaczynając od czystej karty lub wykorzystując szablony www. Strona www bez kodowania? To łatwe - zacznij już teraz.
contact@webwavecms.com
+48 731 395 898
Porozmawiaj z nami na czacie
Od godziny 08:00 do 24:00
Ta strona została stworzona w kreatorze WebWave.
Znajdziesz nas na:
Kreator WebWave.
Oferta.