Autor: Bartek Raducha
Pewnie już wiesz, że od lipca Google zapowiada duże zmiany.
Szybsze witryny będą wyżej w wynikach wyszukiwania na urządzeniach mobilnych. Wszyscy się tego spodziewali.
Ale kiedy się pojawiła, wielu się przeraziło.
Boisz się? Nie?
Dobra, to zobacz, o co chodzi w tym całym, strasznym Mobile First.
[Aktualizacja luty 2019]
Google wprowadziło Mobile-First Indexing 19 września 2018 dla wszystkich stron internetowych.
Ten tekst uzupełniłem o fragmenty dotyczące tej aktualizacji (znajdziesz je na dole strony).
Rok po roku było słychać, że mamy „rok urządzeń mobilnych”. I miało to dużo sensu, bo ruch z urządzeń mobilnych rósł.
Raport Digital in 2018 pokazał jasno, że ten rok będzie pierwszym prawdziwym rokiem mobilnym w internecie – ruch z urządzeń mobilnych w 2017 roku przekroczył połowę ruchu w sieci (52%). A to wynik samych smartphone’ów.
Nie ma co się dziwić, że pod koniec 2016 roku Google zapowiedziało, że będzie wprowadzać nowy system pozycjonowania.
W końcu większość ruchu w tej wyszukiwarce generowały urządzenia mobilne (czyli: mobile first).
I chociaż szczegóły były wtedy jeszcze niejasne, to wniosek był prosty: wyszukiwanie na urządzeniach mobilnych zmieni się nie do poznania. Przynajmniej technicznie.
Dlatego pod koniec ubiegłego roku na blogu Google’a pojawił się wpis, który wszystko tłumaczył. Zespół podkreśla, że jest to duża zmiana w myśleniu o wyszukiwaniu i indeksowaniu treści. I chociaż dopiero są na etapie wdrażania, to już teraz sugerują, żeby być gotowym.
Ponad 600 000 ludzi tworzy strony za darmo, bez kodowania i przy wsparciu AI. Zobacz, jakie to proste
Przede wszystkim – roboty Google’a będą oceniać zawartość i jakość wersji mobilnych stron.
Do tej pory najważniejsza była wersja komputerowa strony internetowej. Nie ma co się dziwić – przecież tworzenie stron od lat zaczynało się od tego, co można zobaczyć na ekranie monitora komputera, nie telefonu.
Od kilku lat widać odwrotny trend – projektowania stron od wersji mobilnej „w górę”. Teraz to stanie się… przymusem.
Czyli każda strona, która wygląda pięknie na komputerze, będzie musiała być przemyślana na nowo. Albo przeprojektowana z myślą o urządzeniach mobilnych.
Dotyczy to całej treści strony, nie tylko jej struktury (menu, głównych elementów). Nowości od Google’a wnoszą sporo zmian w myśleniu o projektowaniu stron. Przede wszystkim – strony muszą być przyjazne dla urządzeń mobilnych. Bo mówienie w 2018 roku o tym, że każda strona musi mieć wersję mobilną nie jest nowością.
Ważna jest też szybkość ładowania się strony na telefonach, o czym już pisał Paweł na naszym blogu.
Przede wszystkim na responsywność stron i na ich konstrukcję. Strona musi dobrze się wyświetlać na każdym urządzeniu: od prostego feature phone’a, poprzez zaawansowane spartphone’y, aż do komputerów i telewizorów. W każdym widoku ma być w pełni funkcjonalna, jednak najważniejsze będą urządzenia mobilne.
W skrócie:
sprawdź swoją stronę w testerze optymalizacji mobilnej Google (sprawdzi, czy jest w pełni responsywna);
zastosuj się do uwag;
upewnij się, że treść w każdej z wersji strony jest taka sama;
wszystkie obiekty mają uzupełnione pola alt i tittle oraz że te pola są identycznie uzupełnione w każdej z wersji;
upewnij się, że wszystkie elementy skalują się dobrze (pola tekstowe, slidery, grafiki, filmy, itp.);
upewnij się, że wszystkie linki działają dobrze na każdej z wersji (czyli te ze strony mobilnej odsyłają do wersji mobilnej, a te z desktopowej – do desktopowej);
jeśli adres strony w wersji mobilnej zaczyna się od „m.”, to musisz się upewnić, że hosting, na którym masz tę stronę, ma wystarczającą wydajność;
warto zapoznać się też z nowymi wytycznymi Google dotyczącymi oceny stron (Quality Update);
jeśli trzeba, popracować nad optymalizacją strony, też pod względem web designu.
Treść na każdej z wersji stron powinna być taka sama. Czyli można zrezygnować z niesamowitych animacji w wysokiej rozdzielczości lub subtelnego tła w widoku mobilnym.
To z jednej strony kłopot dla wielu webdesignerów, którzy przywykli do „dużych” projektów.
Z drugiej – będzie łatwiej osobom, które chcą mieć w pełni funkcjonalną i bogatą w jakościową treść stronę. Nawet bez wodotrysków.
Wielu webdeveloperów też będzie miało kłopot z przestawieniem się z myślenia „schodzącego” na myślenie „wchodzące”. Będą musieli budować strony od wersji mobilnej do desktopowej, a nie – jak do tej pory – odwrotnie.
Kolejną rzeczą jest też konieczność odchudzenia witryn, zwłaszcza w wersji mobilnej (w końcu szybkość będzie ważna przy pozycjonowaniu stron).
Duże grafiki i rozbudowane animacje będą musiały pójść na dietę lub zmienić zastosowanie. Te zmiany mogą sprawić, że format .svg stanie się jeszcze popularniejszy.
No i strony muszą stać się responsywne. Sama wersja mobilna nie wystarczy. Masz stronę wyłącznie w wersji mobilnej? Musisz to zmienić i to szybko.
Pamiętaj – każdy element musi się skalować i być dostosowany do potrzeb wszystkich urządzeń. To dobra wiadomość jeśli masz za sobą przygotowanie wersji RWD swojej strony. Jeśli nie to… czeka Cię sporo pracy.
Pamiętaj, że odpowiedzią na to, jak zrobić responsywną stronę internetową jest WebWave – zrobisz w nim wszystko bez kłopotu i dokładnie, tak jak chcesz. Wszystkiego nauczysz się w naszym darmowym kursie tworzenia stron internetowych. Może spróbujesz?
Kreator stron www WebWave umożliwia tworzenie stron www z pełną swobodą. Strony internetowe możesz tworzyć zaczynając od czystej karty lub wykorzystując szablony www. Strona www bez kodowania? To łatwe - zacznij już teraz.
contact@webwavecms.com
+48 731 395 898
Porozmawiaj z nami na czacie
Od godziny 08:00 do 24:00
Ta strona została stworzona w kreatorze WebWave.
Znajdziesz nas na:
Kreator WebWave.
Oferta.