Autor: Anna Pawłowska
Publikacja: 22 lipca 2024
SEO to jakieś szaleństwo. Myślisz, że wiesz o nim wszystko, a za rogiem czyha kolejna niespodzianka.
Tym razem głowisz się: czy istnieje jakiś związek między nazwą domeny a jej pozycjonowaniem w Google; Czy lepiej jest umieścić słowo kluczowe, nazwę firmy, czy flagowy produkt? A może wpływ na autorytet domeny ma jej rozszerzenie?
Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi!
Ale od czego jestem ja, królowa wiedzy o stronach www! Kawa w dłoń i jedziemy!
Kluczowe wnioski:
Nazwa domeny nie ma bezpośredniego wpływu na SEO, ale odpowiednio wybrana ulepsza doświadczenie użytkownika i wzbudza zaufanie do marki.
Aby domena miała dobrą pozycję, potrzebny jest jej wysoki autorytet. Zdobędziesz go poprzez publikację dobrych treści i zdobycie wartościowych linków przychodzących.
Pamiętaj o odpowiednim rozszerzeniu (domenie najwyższego rzędu) i trzymaniu się najlepszych praktyk przy zmianie nazwy domeny.
Sprawdź powiązane tematy:
Co to jest domena internetowa?
Pozwól, że zacznę od historii.
Dawno, dawno temu... w królestwie SEO najbardziej ceniono te nazwy, które zawierały słowo kluczowe. Na przykład w 2010 roku witryna CarInsurance.com została sprzedana za 49,7 miliona dolarów (rekordową sumę jak na tamte czasy).
Był to też okres, kiedy największe szychy pozycjonowania mówiły, że liczy się tylko Exact Match Domain (domeny z głównym słowem kluczowym w nazwie). Niestety, informacje zwęszyły też typy spod ciemnej gwiazdy - i tak właśnie powstało wiele spamerskich witryn.
Wtedy nadszedł rok 2020. Niczym bohater w czerwonej pelerynie pojawił się analityk Google, John Mueller. Wywołał niemałe zamieszanie, kiedy przyznał, że słowa kluczowe w nazwach domen już nie odgrywają roli w określaniu rankingów wyników wyszukiwania.
Hola, hola! Czy to oznacza, że nazwy domen przestały być istotne?
Nie! Stary mędrzec powiedziałby: wybór domeny to poważna sprawa. Bo wpływa na Twój UX. Bo tak właśnie budujesz silną i spójną markę.
Dlatego ja dodaje od siebie: Stwórz chwytliwą i łatwą do zapamiętania nazwę, a przedsięwzięcie zakończy się happy endem!
Dobra, dość tych baśniowych analogii. Będę teraz absolutnie poważna i rzetelnie wytłumaczę Ci, że nazwa domeny ma znaczenie.
Skup się i Ty.
Istnieje związek między pozycją strony internetowej a nazwą domeny. Nazywa się on autorytetem domeny. Polega na prostej zależności: jeśli domena ma pewien wiek, a strona, do której odsyła ma spory ruch i wiele wartościowych linków zwrotnych, to autorytet domeny jest jednym z ważnych wskaźników dla algorytmu Google.
Wejdźmy trochę głębiej w szczegóły. Autorytet witryny to wynik obliczany na podstawie danych o Twojej witrynie. A sam wynik jest szacunkową pozycją strony w rankingu w porównaniu do witryn konkurencji. Możesz to sprawdzić przy pomocy takich narzędzi, jak Semrush lub Ahrefs.
Wskaźnik autorytetu jest obliczany na podstawie:
Ilości i jakości linków zwrotnych witryny;
ruchu organicznego (liczby kliknięć organicznych, jakie witryna otrzymuje co miesiąc z wyszukiwarek);
czynników spamu (cechy profilu linków zwrotnych sygnalizujące manipulacje linkami).
Strona z domeną o wysokim autorytecie jest polecana w wynikach wyszukiwania. Czyli: pozycja strony jest wysoka. Jeśli więc udało Ci się zbudować markę wokół strony EMD i do dzisiaj strona ma mocny ruch organiczny oraz dobrą konwersję, to znaczy, że oferuje coś dobrego. Tak trzymaj.
A jeśli nie... to przed Tobą trochę pracy do wykonania.
Warto pamiętać, że Google promuje domeny, które wyróżniają się specjalistyczną wiedzą i zaufaniem innych witryn w branży. Twoje teksty na stronę internetową muszą więc być dobre. I bazować na sprawdzonych źródłach. Muszą też linkować do Ciebie strony o równie wysokim autorytecie.
Ale po co?
Już tłumaczę.
Pomyśl o tym jak o prowadzeniu sklepu z butami. Twoich klientów przyciągnie staranne wykonanie, ciekawy design i jakość użytych przez Ciebie materiałów. To tak na skalę lokalną. Ale jeśli chcesz sięgnąć dalej (i pomnożyć zyski), to musi być o Tobie głośno w całej branży.
Zły przykład: wyobraź sobie, że nawiązujesz współpracę z... chińską sieciówką. Nie zdziwisz się chyba, gdy przyjdą do Ciebie osoby, które nie chcą wydawać pieniędzy na dodatki.
Ale jeśli zaczną Cię polecać najwyższej klasy butiki... to masz sukces w kieszeni.
To teraz zrób podobnie ze swoją domeną: poszukaj współprac (wzajemnego linkowania) u wysoko postawionych "przyjaciół" z branży. I oczywiście nie zaniedbuj własnego podwórka - niech znajdą się tam najlepsze treści, na jakie Cię stać.
Tak, tak... wysoki autorytet Twojej domeny już do Ciebie biegnie!
Podobno istnieje korelacja między najwyższą pozycją w rankingach Google a wiekiem domeny (im starsza historia domeny, tym lepsza jej pozycja). Hmm... czy aby na pewno?
Nie.
Algorytm Google jest trochę zakręcony. Nie przyznaje dodatkowych punktów rankingowych za to, że domena jest zarejestrowana przez dłuższy czas. Wiek ma znaczenie jedynie w przypadku wychwytywania nielegalnych domen.
Przeczytałam o tym w patencie złożonym przez Google zatytułowanym „Wyszukiwanie informacji w oparciu o dane historyczne” :
„Za wartościowe (legalne) domeny często płaci się z kilkuletnim wyprzedzeniem, natomiast domen przejściowych (nielegalnych) rzadko używa się dłużej niż rok. Dlatego też data wygaśnięcia domeny w przyszłości może zostać wykorzystana jako czynnik przy przewidywaniu legalności domeny (...)”
To teraz z polskiego na nasze.
Mowa tu o identyfikowaniu domen spamowych – algorytm Google stara się być na nie wyczulony. Nadal jednak nie znajdziesz jasnych powiązań między wiekiem domeny a jej pozycją w rankingu.
Niestety, w SEO nic nie jest proste. Dla Google ma pewne znaczenie to, ile czasu minęło od pierwszego zaindeksowania witryny lub od zarejestrowania pierwszego linku przychodzącego. Jednocześnie różnica między 6-miesięczną a roczną domeną jest niewielka, co wyjaśnione zostały w tym nagraniu na YouTube.
Dlaczego to ważne dla Ciebie?
Dlatego, że już wiesz, na czym się koncentrować, a na czym nie - skup się na wartościowych treściach zamiast inwestować ciężko zarobione pieniądze w domenę z długą historią. Tylko w ten sposób zbudujesz trwałą i autentyczną obecność w internecie. Tylko tak domena przetrwa próbę czasu.
Google promuje domeny, które wyróżniają się specjalistyczną wiedzą i zaufaniem innych serwisów.
Ponad 600 000 ludzi tworzy strony za darmo, bez kodowania i przy wsparciu AI. Zobacz, jakie to proste
To teraz skomplikujmy sobie nieco ten temat. Domena to nie tylko nazwa, ale też jej rozszerzenie. Czyli domena najwyższego poziomu (top level domain – TLD)
Wiele rozszerzeń domen jest charakterystycznych dla kraju – dlatego w Polsce najwięcej zarejestrowanych domen kończy się na .pl. Są też inne rozszerzenia. Rozszerzenie .com jest globalne, .co.uk – angielskie, .org – przeznaczone dla organizacji pozarządowych i tak dalej.
Od kilku lat dostępnych jest też kilkaset „nowych rozszerzeń”. Niektóre z nich pomagają podkreślić markę (na przykład .hotel jest idealny dla wszelkich baz noclegowych). Dobrze, że ktoś wpadł na ten pomysł! :)
I znów: domena, podobnie jak rozszerzenie, nie wpływa na pozycję w wynikach wyszukiwania. Ale… pojawia się tu inna zależność. Domena najwyższego poziomu (TLD) może wpływać na wydajność witryny i sposób jej postrzegania przez użytkowników. Na przykład badania przeprowadzone przez GrowthBadger pokazują, że domeny z rozszerzeniem .com są najbardziej zapadające w pamięć i godne zaufania.
Już chyba wiesz, co mam na myśli. Nie wybieraj przypadkowego rozszerzenia. Postaw na takie, które od razu zachęca do kliknięcia.
Po aktualizacji EMD, branding stał się jeszcze ważniejszy. Znacznie lepszym lepszą decyzją jest pozycjonowanie strony dzięki wiedzy i pozyskiwaniu wartościowych linków niż umieszczanie w nazwie domeny słów kluczowych.
Popatrz na największe firmy. Ich domeny to nazwy marek: google.com, netflix.com, apple.com. Pójdź ich przykładem. Im więcej osób zapamięta nazwę firmy i korespondującą z nią nazwę domeny, tym szybciej znajda Twoją stronę.
Tak. Zmiana nazwy domeny może wpłynąć na SEO. I to na wiele sposobów. Poprzez wpływ na autorytet, pozycję w rankingu oraz ruch na Twojej stronie.
Dzieje się tak dlatego, że linki zwrotne prowadzące dotychczas do Twojej witryny, nie będą automatycznie wskazywały nowej strony.
Sami użytkownicy mogą mieć wątpliwości, czy trafili we właściwe miejsce, a to zniechęci ich do podejmowania działań.
Poza tym mogą pojawić się problemy z duplikacją treści i indeksowaniem przez Google.
To brzmi jak zupełnie zbędne ryzyko.
Czasem jednak nie masz wyjścia. Rozumiem to i szanuję. Jeśli więc nie chcesz przy zmianie adresu, zaczynać wszystkiego od nowa, zastosuj te najlepsze praktyki:
Mądrze wybierz nową nazwę witryny (pisałam o tym więcej tutaj).
Eksportuj swoje linki zwrotne z pomocą przekierowań 301.
Zmapuj swoje stare adresy URL na nowe. Konieczne będzie wdrożenie przekierowań 301 ze wszystkich starych stron do nowej lokalizacji.
Zweryfikuj swoją witrynę z pomocą Google Search Console. To informacja dla Googla, że nazwa Twojej domeny została zmieniona.
Zaktualizuj wszystkie linki wewnętrzne (tak, by prowadziły do nowej domeny). To lepsze niż poleganie wyłącznie na przekierowaniach, ponieważ nie spowalnia witryny i obniża ryzyko błędów.
Jeśli możesz, poproś także inne witryny o aktualizację łączy do Twojej strony.
Monitoruj wyniki na koncie Google Search Console i Google Analytics (ruch powinien wrócić na poprzedni poziom po maksymalnie kilku miesiącach od migracji)
Trzymaj mocno kciuki, żeby cała operacja się udała.
Jeśli Twoja witryna jest dostępna w wielu językach, być może zastanawiasz się, jakie rozwiązanie będzie najlepsze: Czy powinny to być domeny.com/uk/ i domena.com/de/ (podkatalogi lub podfoldery), czy domeny.co.uk i domena.de (które korzystają z domen TLD specyficznych dla kraju)?
Patrząc z perspektywy SEO, użycie podkatalogu ma większy sens. Jeśli go użyjesz, wszystkie linki będą prowadzić do tej samej domeny. Ułatwisz sobie tym także działania marketingowe – skierujesz je na jedną główną domenę. Wszystkie linki zwrotne, które otrzymasz, będą do niej przypisane.
Wskazówka: gdyby w poszczególnych podkatalogach występowały różnice językowe, dodaj hreflang tag do swoich stron. |
To teraz szybki skrót. Choć nazwa domeny nie ma bezpośredniego wpływu na SEO, jest ważnym aspektem UX i budowania silnej marki. To, co leży w zasięgu Twoich możliwości, to budowanie autorytetu strony. Zrobisz to poprzez zamieszczanie wartościowych treści i pozyskiwanie mocnych linków.
Jeśli jesteś jeszcze przed zakupem domeny, wybierz taką, która ma co najmniej 6-miesięczną historię. Nie lekceważ też znaczenia TLD - com i com.pl to rozszerzenia, które budzą najlepsze skojarzenia wśród użytkowników. A jeśli musisz zmienić nazwę domeny, to... licz się z utratą pozycji przez kilka miesięcy. Ale głowa go góry! Nawet taki problem możesz pokonać dzięki stosowaniu się do najlepszych praktyk!
Jak widzisz, rzeczy, o których musisz pamiętać, nie jest wcale dużo. Dasz sobie radę, nawet jeśli nie jesteś specjalistą!
Sama nazwa domeny nie jest uważana za bezpośredni czynnik rankingowy Google. Ale elementy nazwy domeny mogą mieć wpływ na ogólny sukces SEO. Chodzi m.in. o łatwość zapamiętywania, długość, użycie słów kluczowych i zdolność do budowania marki.
Tak, zmiana nazwy domeny może mieć wpływ na SEO. Aby uniknąć utraty ruchu podczas migracji, przestrzegaj najlepszych praktyk, o których pisałam wyżej.
Rozszerzenie domeny, powszechnie określane jako domena najwyższego poziomu (TLD), generalnie nie jest uważane za czynnik rankingowy Google, z wyjątkiem obszaru międzynarodowego SEO. W takim przypadku posiadanie domeny najwyższego poziomu z kodem kraju (ccTLD) może wskazać wyszukiwarkom, do jakiego kraju kierowana jest Twoja treść.
Chociaż rozszerzenie domeny .com jest zdecydowanie najpopularniejszą domeną najwyższego poziomu (TLD), nic nie wskazuje na to, aby wyszukiwarki traktowały je w jakiś specjalny sposób. Jednocześnie konsumenci ufają rozszerzeniom .com bardziej niż innym, a posiadanie tego rozszerzenia jest postrzegane jako pożądane.
Kreator stron www WebWave umożliwia tworzenie stron www z pełną swobodą. Strony internetowe możesz tworzyć zaczynając od czystej karty lub wykorzystując szablony www. Strona www bez kodowania? To łatwe - zacznij już teraz.
contact@webwavecms.com
+48 731 395 898
Porozmawiaj z nami na czacie
Od godziny 08:00 do 24:00
Ta strona została stworzona w kreatorze WebWave.
Znajdziesz nas na:
Kreator WebWave.
Oferta.