Autor: Milena Antoniak
Nie ma Cię na Fejsie?! To, jak Ty funkcjonujesz?!
Nieobecność na kanałach social media budzi zdziwienie u wielu osób – i to niekoniecznie tylko tych najmłodszych. Jako swój święty obowiązek traktują udzielanie się na Facebooku, Twitterze, czy Instagramie również większe brandy. Pytanie – czy każdy portal społecznościowy sprawdzi się dla każdej marki? Gdzie najczęściej przesiadują nastolatki, gdzie wolne ptaki reprezentujące pokolenie Y, a gdzie aktywni społecznie 40-50 latkowie?
O Facebooku słyszał już chyba każdy Polak. Dzisiaj z tego serwisu korzysta ok. 12 mln rodaków. Tej grupy nie tworzą jedynie przywiązani do mediów społecznościowych Millenialsi. Z Facebooka korzystają również ich młodsi koledzy i koleżanki, a także rodzice.
Choć do pierwszej fali popularności Facebooka w Polsce przyczynili się przede wszystkim ludzie młodzi (w wieku „studenckim”), jeśli szukasz starszych odbiorców – ta platforma jest idealnym miejscem promocji dla Twojej marki. Po pierwsze, ówczesne szczawiki zdążyły już nieco dorosnąć, po drugie dzięki swojej popularności Facebook zyskał sympatię również starszych odbiorców. Ręka do góry, kto na Fejsie spotkał swojego nauczyciela/-kę z podstawówki? :)
Wspomniane zmiany układu facebookowych sił spowodowały, że dzisiaj można wyróżnić trzy grupy, które totalnie zdominowały ten kanał. Pierwsza to oczywiście uczniowie i studenci, druga emeryci i renciści, a trzecia – przedstawiciele wolnych zawodów. Małym zaskoczeniem może być jednak fakt, że coraz częściej konta tych najmłodszych są de facto martwe. Najwyraźniej młodziaki uciekają gdzieś indziej, pozostawiając starego dobrego Fejsa swoim babciom i dziadkom :)
Twitter – większość o nim słyszała, ale w Polsce raczej mało kto korzysta… Niemniej jednak mylą się Ci, którzy obstawiają, że nie ma opcji, żeby znaleźli tam któregoś ze znajomych, albo chociaż potencjalnego klienta. Choć Twitterowi daleko do wspomnianego guru mediów społecznościowych, konto na nim ma ponad 3 i pół miliona Polaków.
Jaki jest typowy polski użytkownik, który regularnie zagląda na swoje konto i aktywnie twittuje? To mężczyzna. Elegancki, inteligentny pan po 50tce. Zazwyczaj odniósł zawodowy sukces albo oddaje się urokom emerytury. Dziennikarze, publicyści, działacze polityczni? Tak, tak. To oni zdominowali Twittera w Polsce. Drugą dość popularną twittującą grupą są uczniowie i studenci.
Jeśli jednak zastanawiasz się nad reklamą na Twitterze, przemyśl to dobrze kilka razy. Z jakiegoś powodu firmy rzadko kiedy decydują się na promocję za jego pośrednictwem.
Snapchat – wielkie odkrycie minionego roku, szturmem podbił serca młodych Polaków. Wielu z nich porzuciło swojego mogłoby się wydawać obowiązkowego i nieśmiertelnego Fejsa na rzecz, przesyłania ze znajomymi zabawnych filmików. Zamiana twarzy z przyjacielem, upodabnianie się do starca, Mony Lisy czy psa – to wszystko umożliwia właśnie Snapchat i żadne inne medium społecznościowe. Takie zabawy lubią przede wszystkim ludzie bardzo młodzi (choć nie tylko ;)). Typowy wysyłacz snapów jest w zasadzie dzieckiem (13-18 lat), ewentualnie studentem (19-24 lata). Nieznaczna większość userów tworzących snapową społeczność to dziewczyny.
Choć premiera Snapchata miała miejsce 4 lata temu, swoje wielkie 5 minut w naszym kraju Snap ma od niespełna roku. Prognozy przewidują jednak, że jego popularność będzie jeszcze rosnąć. Dzisiaj Snapchat jest 4 . na liście najczęściej wybieranych aplikacji w sklepie Google Play.
Instagram niepodważanie króluje wśród Millenialsów i chyba trudno będzie go obalić. Oni jako pierwsi pokochali selfie i filtry, a Instagram jako pierwszy zadbał o ich potrzeby.
Możliwości, jakie daje promocja na Insta już kilka lat temu zostały dostrzeżone przez agencje marketingowe. Summa summarum idąc śladem blogerek i celebrytek mnóstwo brandów zaczęło lansować się na tym kanale. Przede wszystkim są to marki, których grupa docelowa to ludzie młodzi, jednak już nie dzieci. Brandy celujące w starszych użytkowników, powiedzmy takich tuż przed czterdziestką lub jeszcze starszych, raczej nie mają czego na Instagramie szukać.
Jest jeszcze coś takiego, jak Google +, na pewno kojarzysz... Czy jest jednak sens promować tam swoją firmę? Chyba tylko w ramach strategii SEO… :)
Kreator stron www WebWave umożliwia tworzenie stron www z pełną swobodą. Strony internetowe możesz tworzyć zaczynając od czystej karty lub wykorzystując szablony www. Strona www bez kodowania? To łatwe - zacznij już teraz.
contact@webwavecms.com
+48 731 395 898
Porozmawiaj z nami na czacie
Od godziny 08:00 do 24:00
Ta strona została stworzona w kreatorze WebWave.
Znajdziesz nas na: