Zaloguj się

Zarejestruj się

Panel Webmastera

Strona www dla NGO-sa 

Jeśli masz jakąś styczność z fundacją lub w jakiejś działasz, to wiesz, że sama idea nie wystarczy. Osiągnięcie celu zależy od tego, czy uda się dotrzeć do ludzi. Zainteresować ich misją. Opowiedzieć o niej, pokazać działania. Takim miejscem jest strona www. Tylko dlaczego tak wiele fundacji jej nie ma?

Organizacje pozarządowe borykają się z wieloma problemami: lokalowymi, kadrowymi, finansowymi… To realne problemy, nie ma co się ich wstydzić. Po prostu: grupa ludzi chce coś zmienić i skupia się na tym, żeby było chociaż trochę lepiej. To dobre – naprawdę! Może to zabrzmi trochę staroświecko, ale taka postawa jest po prostu szlachetna. Dzięki takim ludziom żyje się lepiej. Bo im zależy.

 

Początek

 

Organizacje pozarządowe czasem znajdują pomoc w lokalnych inkubatorach przedsiębiorczości lub ośrodkach wspierania inicjatyw obywatelskich. To dobre miejsca, w których inni pasjonaci dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem. Bez takich miejsc wiele fundacji nigdy by nie powstało albo zakończyło działalność po kilku miesiącach. Sam znam kilka takich inicjatyw, które były naprawdę świetne, ale zabrakło rozpędu lub… ludzie się zniechęcili. Nie było sukcesów, nie było dotacji. Wykładanie kolejny rok z własnej kieszeni było bez sensu.

Jednak wiele organizacji działa dalej. Starają się utrzymać. Zdobywają środki. Często wykładają dużo z własnej kieszeni, żeby w perspektywie zdobyć środki na działalność statutową. Bardzo ważna jest jednak transparentność działań. Co to znaczy?

 

Szczerość i transparentność

 

Bez tych dwóch rzeczy nie ma co uruchamiać fundacji lub jakichkolwiek działań w trzecim sektorze. Jeśli chcesz pomóc społeczności, to bez transparentności nie ma co zaczynać. Po prostu nie. Ilona Gosiewska, ze stowarzyszenia Odra-Niemen, podkreśla, że bez jasnego pokazania działań organizacji darczyńcy mogą mieć poczucie, że nie wszystko jest OK. Tylko jak zdobyć to zaufanie?

Pomyśl: czy fundacja, o której nie możesz znaleźć informacji budzi w Tobie zaufanie? Pewnie trafiasz na stronę KRS-u, potem może na jakieś wzmianki w lokalnych portalach i… koniec. Nie ma o niej nic więcej. To nie przekona nikogo. Na pewno nie do tego, żeby przekazać 1%.

 

Facebook i blogi

 

Oczywiście – można prowadzić fanpage na Facebooku. Wrzucać informacje o działaniach i tak dalej. To bardzo ważne, bo dzięki temu darmowemu narzędziu (płacimy tylko danymi osobowymi) wiele fundacji pokazuje to, co robi. To już coś.

Fanpage to miejsce, które może być wizytówką, jednak ma to swoje wady. Z serwisu nadal korzysta tylko 78% Polaków (dane z 2017 roku), czyli spora grupa odbiorców lub darczyńców będzie wykluczona. Inną sprawą jest to, że zasięgi na portalu lecą na łeb, czyli coraz trudniej dotrzeć do ludzi. Chyba, że się płaci. No i Google nie zawsze wyrzuca wyniki wyszukiwania z Facebooka.

Trochę lepszym rozwiązaniem jest prowadzenie bloga. Można na nim opisywać działania, wytłumaczyć status (bez preambuł i paragrafow) i pokazać kto stoi za działaniami. Tylko często jest kłopot bloga – on „gdzieś tam w internecie jest” i czasem trudno go znaleźć.

Do tego blogi mają tę wadę, że te „na subdomenie”, czyli postawione (na przykład) na Blogspocie mają długą nazwę (czyli https://nazwafundacji.blogspot.com), a do tego nie ma zbyt wielu narzędzi, z pomocą których ustawi się jakoś pozycjonowanie. Po prostu taki blog jest i tyle.

Z blogiem i Facebookiem można zrobić dużo. Znam wiele organizacji, które opierają się tylko o to i działają któryś rok. Do tego robią naprawdę świetne rzeczy. A korzystanie z tych narzędzi jest dosyć proste. Do tego może znacznie pomóc w pozyskaniu środków na dalszą działalność. Po prostu – jeśli piszecie o tym, co robicie, to łatwiej jest zdobyć środki na dalsze działania. Tak to niestety działa.

Tylko nie zawsze łatwo znaleźć informacje o takich działaniach, nawet jeśli wpisze się w wyszukiwarkę dobrą frazę. Bo niestety, ale Facebook nie jest taki łatwy do przeszukania z Google’a, a blogi, nawet dobrze prowadzone, rzadko są wysoko w wynikach wyszukiwania (chyba że są w gruncie rzeczy osobną stroną).

 

Na poważniej

 

Wiele fundacji zaczyna od zera i liczy każdy grosz. Zwłaszcza że te środki pochodzą dosyć często z kieszeni członków. Ale wiele z nich od początku chce utrzymać swoją działalność i chociaż operuje na bardzo małych budżetach, to nie tylko robi dużo, ale też dociera do ludzi. Dlatego, że wszyscy od początku starają się pracować profesjonalnie.

Znam kilka takich fundacji. W ciągu dwóch-trzech lat przeszły z etapu „zaczynamy” do „robimy to jak zawodowcy”. Nie wszyscy mieli doświadczenie w marketingu i tak dalej. Ale nie bawili się w półśrodki ani nie podchodzili do tematu hurraoptymistycznie. Zależało im na dotarciu do ludzi i wiedzieli, jak to zrobić.

Zbudowali stronę, kupili hosting, domenę. Postawili własną pocztę. Pokazali, co chcą robić. Pokazali, co do tej pory robili. Stworzyli ze swojej organizacji markę, której filarami byli konkretni ludzie. Ta organizacja miała „twarz” i to w dużej mierze dzięki niej się rozkręciła. Sam byłem zaskoczony, że zaczęli prowadzić fundację jak małe przedsiębiorstwo.

Tylko po roku te organizacje miały sporo środków na działalność statutową z dotacji, a po dwóch latach działalności (i uzyskaniu statusu OPP) z 1%. Bo pokazali, że coś robią z minimalnym nakładem środków. Przedstawili sprawozdanie z działalności w prosty sposób; nie tak, jak wymagają urzędy. Po prostu napisali: zapłaciliśmy za to tyle i tyle. Liczby się zgadzały. W kolejnym roku było tak samo. Tak sobie działają już od jakiegoś czasu i dalej są profesjonalistami. Rosną i robią coraz więcej dobrego.

Nie chodzi o to, że to wszystko osiągnęli wyłącznie dzięki temu, że dali się znaleźć w sieci. Chodzi o to, że umieli użyć dobrych narzędzi, dzięki którym dotarli do ludzi, a ci ludzie mogli ich znaleźć. Te dwie rzeczy są ze sobą nierozerwalnie związane. Są transparentni od początku. Dzięki temu, co robią osiągnęli sukces w ich skali: działają jako fundacja, pomagają lokalnej społeczności, utrzymują się ze swoich działań i robią to na sto procent.

 

Zacznij teraz 

Ponad 600 000 ludzi tworzy strony za darmo, bez kodowania i przy wsparciu AI. Zobacz, jakie to proste

Jeden procent dla organizacji pożytku publicznego

Ten „jeden procent na organizację wpisaną do KRS-u” to doskonała okazja do tego, żeby zdobyć środki na działalność. Po prostu. To nic złego. Tylko przypomnij sobie – ile razy była mowa o jakiejś organizacji z KRS-em. I w sumie nawet warto było dać na nią ten 1%, bo cel wydawał się szczytny, ale okazywało się, że nic o niej nie wiadomo.

Od kiedy jest możliwość przekazania środków na organizacje pożytku publicznego, to pojawiła się masa fundacji-krzaków. Albo takich, o których po prostu nie wiadomo nic. Ani o działaniach, ani o niczym więcej. Nie brakuje tego. Najgorsze jest jednak to, że wiele z tych organizacji działa prężnie, ale nie ma gdzie się chwalić działaniami. Bo okazuje się, że to jednak przerasta ich umiejętności, a nie mają za zorganizować pomocy.

 

Jak dotrzeć do ludzi?

 

Blog lub strona na WordPressie? Tak, to dosyć proste, ale trzeba to umieć zrobić. Hosting, podpinanie domeny i poczty? Do tego też warto mieć ludzi, którzy „umieją”. Pół biedy, gdy są tacy ludzie. Gorzej, jeśli ich nie ma lub nagle znikli. Razem z hasłami do serwera. Też o takich sytuacjach słyszałem.

Do tego dochodzi cena. WordPress jest (teoretycznie) za darmo. Wiele szablonów też. Tylko dochodzi hosting, który przez pierwszy rok jest niby za złotówkę lub niewiele więcej, a przy przedłużeniu kosztuje kilkaset złotych. Z domeną jest podobnie – pierwszy rok za półdarmo, kolejny… za wiele więcej. Tak samo jest z klientami poczty. I do tego zaczynają się schody, gdy trzeba dodać jakąś podstronę. Niby to można łatwo ogarnąć, ale zrobienie tego dobrze wymaga wiedzy. Czyli trzeba kogoś, kto to zrobi.

Nagle się okazuje, że tanie rozwiązanie zaczyna kosztować bardzo, bardzo dużo. A gdy jeszcze doliczy się do tego chociaż kilka złotych dla człowieka, który postawi stronę (albo na szkolenia dla niego, bo ile można prosić ludzi, żeby robili coś za darmo i po godzinach...), przeniesie na hosting i tego wszystkiego dopilnuje, to robi się z tej taniej opcji bardzo droga impreza. Potem ceny rosną i zaczyna się szukanie tańszego hostingu, przenoszenie. Coś się sypie, coś nie działa. I potem znowu, i znowu, i znowu…

Do tego mało który darmowy szablon oferuje wsparcie – jeśli coś się sypie (a konia z rzędem temu, komu się nigdy WordPress nie wysypał przy aktualizacji), to z tym bałaganem trzeba sobie radzić samodzielnie. Lub prosić kogoś o pomoc. Niestety, tak to wygląda.

 

Strona dla organizacji trzeciego sektora

 

Nie wiesz jak zrobić dobrą stronę internetową? Dlatego stworzyliśmy specjalną ofertę dla organizacji wpisanych do Krajowego Rejestru Sądowego (czyli NGO-sów). Poza darmowym kreatorem, w którym stworzysz stronę www swojej organizacji (opublikujesz ją w internecie), możesz skorzystać z 50% rabatu na roczny hosting i domenę (czyli łącznie 221,40 zł brutto – domena .pl przez pierwszy rok jest za darmo). Bez zamawiania strony, bez płacenia za projekt – wszystko zrobisz albo od zera, albo na jednym z darmowych szablonów.

Do tego oferujemy jasne zasady. Od początku wiesz, ile będzie kosztował hosting po roku (czyli 360 złotych netto, czyli 442,80 złotych brutto za 12 miesięcy), i ile będzie kosztować domena przy przedłużeniu (99,00 zł netto za domenę .pl; cennik domen znajdziesz tutaj). Żadnych małych druczków. Który dostawca ma taką ofertę?

Obie opcje hostingu są bez limitu transferu i miejsca na dysku, a do tego stoją na stabilnych serwerach. Kreator stron internetowych, w którym zarządzasz zawartością strony, jest za darmo. W kilka minut zrobisz w nim stronę i zmienisz treści. Bez konieczności aktualizowania wtyczek ani silnika. Lub proszenia kogoś, żeby to zrobił po godzinach. A jeśli masz jakiś kłopot – jesteśmy dostępni prawie przez całą dobę, więc zawsze możesz liczyć na nasze wsparcie.

Wybierając opcję płatną stworzysz własną pocztę (nie ma limitu adresów) i masz certyfikat SSL. Do tego po roku nie dowiesz się, że przedłużenie hostingu i domeny kosztuje dziesięć razy więcej. Cały czas masz stronę, którą możesz edytować, zmieniać i rozbudowywać do woli.

Zamiast podsumowania

Strona internetowa jest czymś, czego potrzebuje w praktyce każda fundacja. Zwłaszcza jeśli zależy jej na profesjonalnym podejściu do tematu i pozyskiwaniu środków na cele statutowe. Możliwości jest wiele, ale często się okazuje, że chociaż wiele jest darmowych lub bardzo tanich, to po kilku miesiącach lub roku przestają być zupełnie opłacalne.

W WebWave samodzielnie zbudujesz stronę swojej fundacji. Bez proszenia kogoś o pomoc i godzin szkoleń. Chętnie pomożemy – w razie pytań lub wątpliwości znajdziesz nas na czacie lub na infolinii. Jeśli nasz kreator będzie Ci odpowiadał, to skontaktuj się z nami i podaj numer KRS swojej organizacji. Otrzymasz kod rabatowy, dzięki któremu za roczny hosting i domenę zapłacisz tylko 184,50 brutto. Jeśli masz jakieś pytania – pisz lub dzwoń. Jesteśmy do Twojej dyspozycji.

Zacznij teraz 

Zacznij teraz 

30 stycznia 2018

Zacznij teraz 

Popularne artykuły. 

Jak zrobić sklep internetowy?

Jak zrobić landing page?

Jak zrobić stronę internetową?

Kreator stron www WebWave umożliwia tworzenie stron www z pełną swobodą. Strony internetowe możesz tworzyć zaczynając od czystej karty lub wykorzystując szablony www. Strona www bez kodowania? To łatwe - zacznij już teraz.

contact@webwavecms.com
+48 731 395 898

Porozmawiaj z nami na czacie
Od godziny 08:00 do 24:00

          

Ta strona została stworzona w kreatorze WebWave.

Znajdziesz nas na: